GRAnatowy czwartek – odsłona kolejna a w niej gra imprezowa polskiego wydania od Trefl Joker Line – BIG FAT BURGER. Jak tematyka burgerów sprawdza się w grze planszowej oraz czy zabawa jest godna polecenia – zapraszam na szybką recenzje. Jak zawsze sporo zdjęć i skrót zasad oraz moja ocena.
Big Fat Burger
Przekonaj się, że smaczny burger to nie tylko dobre składniki! To przede wszystkim klimat miejsca, przyjaciele, z którymi najlepiej spędzasz wolny czas i rywalizacja, bo bez niej nie byłoby zabawy.
Sprawdź swoich sił w przygotowaniu burgerów na zamówienia – liczy się czas i rywalizacja między innymi graczami. Wygrywa gracz, który zrealizuje najwięcej zamówień i zgarnie najwięcej bonusów.
Big Fat Burger zaprasza do swojej restauracji!
- Czas gry: ok. 30 minut
- Liczba graczy: 2 – 5 osób
- Wiek: 8+
- Wydawca: Trefl Joker Line
- Projektant: Mikołaj Białko Michał Dzięgiel Michał Ociepka
Zawartość pudełka:
- 85 kart zamówień/składników
- 24 karty specjalne
- karta pierwszego gracza
- 5 kart postaci
- 5 kart bonusów
- 5 kart torów
- 5 kart pomocy
- 10 żetonów graczy
- obrus do gry
- instrukcja
Skrót zasad:
Gracze wcielają się w pracowników klimatycznego baru z burgerami. Rozkładamy grę – pole gry to obrus na którym widzimy tory po którym będzie przechodzić zamówienie. Rozkładamy karty, dobieramy zestaw startowy i zaczynamy. W swojej turze zajmujemy wolne zamówienie symbolem swojej postaci (obowiązkowy ruch o ile jest możliwy).
Następnie może wykonać dwie z trzech akcji:
– dobranie dwóch składników (zawsze odsłonięte są naraz trzy karty, rodzajów składników jest pięć)
– dobranie karty specjalnej,
– realizacja zamówienia (która polega na zagraniu kart składników według zamówienia).
Na koniec tury gracz musi przesunąć jedno zamówienie w dół na torze. Nadmiar składników (powyżej 5 należy również odrzucić –rozdając je innym graczom).
Moja ocena
Big Fat Burger to gra imprezowa. W związku z tym oczekiwanie to dobra zabawa, minimum zasad, sporo interakcji. Takie cechy Big Fat Burger zdecydowanie posiada. Tematyka wydawałoby się daleka od gier planszowych a tutaj zaskoczenie – zdecydowanie warto spróbować.
Nie ma tutaj jednak olbrzymiego zaskoczenia mechaniką. Pierwsza partia zaczyna się dużym zaskoczeniem i zaciekawieniem co do tematu i wydania. Plusem Big Fat Burger jest fajna materiałowa plansza-tor zamówień, dwustronne karty (ekonomia wydania), czy karty specjalne. W miarę upływu rozgrywki skupiamy się bardziej na realizacji zamówień i robi się dość monotonnie. A szkoda… Czy chciałabym zagrać ponownie? Tak -ale tylko w gronie 4-5 osobowym bo tutaj czujemy znacznie mocniej moc gry. Duży skład to dynamiczne tępo rozgrywki o sporo zamieszania na torze zamówień – w zasadzie sytuacja może się zmienić w każdym momencie. I bywa, że praktycznie przygotowany burger (do którego posiadamy wszystkie składniki) nagle zostanie przejęty przez kogoś innego.
Jestem zaskoczona ilością kompozycji burgerów – autorzy gry na pewno znają się na rzeczy i nie jednego burgera mają za sobą. Grafiki bardzo ładne, komponenty również dobrze wydane. Osobiście wysłałabym na dietę pudełko – bo jest po prostu za duże względem zawartości.
Okiem psychologa
Przede wszystkim zabawa i dużo integracji przy lekkim temacie. Oczywiście jeśli zależy nam na wygranej to skupienie i planowanie jest bardzo ważne-jednak planujemy w zasadzie na krótką metę bo tępo realizacji zamówień jest tak szybkie. Grę na pewno polecam wielbicielom burgerów oraz jako sympatyczny prezent dla kogoś kto pracował w knajpie typu fast-food i traktuje ten czas jako sporo radości lub ma do tego zajęcia dużo dystansu.
Zabawnie i dynamicznie. Bez rewolucji – ale nie zawsze rewolucję są nam przecież potrzebne. Czasami w graniu chodzi o to, aby miło spędzić czas i się pośmiać. Polecam zasiąść do gry po jedzeniu lub mieć w pogotowiu coś na ząb bo możecie odczuwać ochotę na jakiś fast-food lub wręcz przeciwnie- warzywa i owoce 🙂 Miłej gry i smacznego!
Dziękuję wydawnictwu Trefl Joker Line za przekazanie gry do recenzji.
Do kupienia TUTAJ
0 komentarzy